wtorek, 31 stycznia 2012

Model wulkanu

W ramach nauki geografii przygotowaliśmy model wulkanu. Jest to odlew gipsowy. Za formę posłużyło pudełko wypełnione piaskiem. Dzięki temu z wierzchu ma fajną fakturę. Gipsu weszło ponad 2kg (brakło go nam). Podczas odlewania elementy odlewu rozdzieliśmy tekturą powleczoną folią aluminiową, żeby się nie skleiły. Ponieważ wulkan jest modelem "interaktywnym", w jednej części zatopiona jest buteleczka (wcześniej dobraliśmy odpowiednią). Wystarczy do niej wsypać sody, wkroplić octu (najlepiej z barwnikiem) i wulkan "wybucha" lawą. 



Po wysuszeniu model został wygładzony, oczyszczony z nadmiaru piasku i nadlewów. Potem pomalowaliśmy go farbami plakatowymi i spryskaliśmy lakierem bezbarwnym, a lawę z wierzchu zrobiliśmy z kleju wikolu zabarwionego na czerwono. Niestety klej się skurczył i lawa nie przylega idealnie.Przestawianie modelu spowodowało też, że gdzieniegdzie się poobijał i wygląda spod spodu gips... Ale i tak uważam, że wyszedł nam ekstra :-)



poniedziałek, 23 stycznia 2012

Pierwsze koty za płoty :-)

Dziś ważny dzień - pierwszy gimnazjalny egzamin za nami. Na pierwszego kota poszła fizyka. Wynik? Celujący. Jestem bardzo dumna z mojego dziecka :-)
Atmosfera była miła i sympatyczna (pan egzaminujący też trochę zestresowany - Szymon jest pierwszym takim przypadkiem w historii tej szkoły), wszystko poszło szybko i bezboleśnie, a my z mniejszymi obawami patrzymy na koniec lutego - wtedy czas przyjdzie na języki obce i matematykę.